Będzie stanica konna
Treść
Wysowa to perełka gminy - piękna również zimą, otoczona górami Beskidu Niskiego z niepowtarzalnym mikroklimatem i urokliwym Parkiem Zdrojowym. W Parku 14 ogólnodostępnych ujęć wody mineralnej, w okolicy pamiątki historii: stare zagrody łemkowskie, drewniane cerkwie, cmentarze żołnierzy z I wojny światowej. Na turystów czeka w Wysowej ponad tysiąc miejsc noclegowych w ośrodkach wczasowych, pensjonatach, na kwaterach prywatnych.
O każdej porze roku przyjeżdżają kuracjusze, turyści z różnych miejsc Polski. Przyjeżdżają nie tylko całymi rodzinami, ale z ukochanymi zwierzakami - z psami, kotami, niedługo nawet można będzie przybyć z własnym koniem. Ośrodek wczasowy posiadający własne konie to FTU "Osława" - OW "Cukrownik" prowadzony przez Marylę Mojsiejuk i Jana Lisowicza. W stanicy ośrodka jest pięć koni: trzy hucuły, jeden angloarab, jedna arabka, wykorzystywane są do hipoterapii i do jazd rekreacyjnych na placu i w terenie. Również zimą nie brakuje chętnych nie tylko na kuligi, ale i do jazdy wierzchem.
- Przymierzamy się do budowy konkretnej stanicy konnej w Wysowej, do dziesięciu koni. Przy stanicy będzie funkcjonował hotelik dla koni. Będzie można na wczasy przyjechać z własnym koniem. Jest jeden instruktor stały, od wiosny zatrudniamy dodatkowych instruktorów. Nasza stanica będzie poszerzona o trasy rowerowe, ścieżki konne, ścieżki zdrowia. Chcemy stworzyć miejsce czynnego wypoczynku dla aktywnych, wykorzystać naturalne środowisko, mamy własny teren, 7 ha, z wąwozami, strumykami. Nasze konie to atrakcja dla wszystkich baz noclegowych Wysowej, kuracjusze z różnych pensjonatów rezerwują terminy jazd konnych, niekoniecznie muszą spać czy żywić się u nas. Planujemy obozy jeździeckie dla młodzieży od 12 do 17 lat. Z budową stanicy ruszamy na wiosnę, teraz opracowujemy biznes plan, a nasze konie widać w terenie, turyści odkrywają piękno gór zimą z grzbietu konia, jeżdżąc wysowskimi dróżkami - mówi Maryla Mojsiejuk.
Ewa BUGNO
Artykuł z 6 stycznia 2003r., źródło: Gazeta Krakowska
Autor: DW